Kafejka nad Wisłą

Magda, doktorantka pracująca nad książką o iluminacjach średniowiecznych manuskryptów, przeżywa przełomowy moment w swojej pracy naukowej. Podczas porządkowania mieszkania wpada na pomysł, który może odmienić jej rozprawę „Stworzenia fantastyczne z kart rękopisów ksiąg religijnych na ziemiach polskich do XV wieku” w fascynującą publikację popularyzującą kulturę? Tylko czy promotorka zgodzi się na tytuł „O czym śnili mnisi?”.

Jej spokój zakłóca hałas na balkonie: gołąb desperacko walący skrzydłami w szybę, próbujący dostać się do środka. Magda, zmagająca się z lękiem po traumie, o której chce zapomnieć, czuje się sparaliżowana. Rano znajduje martwego ptaka, którego pakuje do śmieci z poczuciem winy.

Po drodze do pracy dostrzega kolejne martwe ptaki rozrzucone po mieście. Mimo swojego niepokoju (bo ile martwych ptaków można widzieć w czasie jednego spaceru?), spotyka się z opiekunką naukową, która akceptuje jej pomysł na interdyscyplinarne ujęcie tematu.

Tymczasem także w Warszawie Claude, Zmienny Wilk, wraz ze swoim przełożonym Tse Li Mai śledzi zagadkowe morderstwa słabych Magicznych w Warszawie. Zabójca pozostawia charakterystyczne napisy na zwłokach i odcina im dłonie. Obaj wiedzą, że po raz kolejny spotykają mordercę znanego już Nadnaturalnym z Budapesztu, Bratysławy i Pragi.

Ścieżki Magdy i Claude przetną się, gdy dziewczyna będzie sama zamykać kawiarnię, w której pracuje: przyjemne miejsce na Bulwarach Wiślanych, tuż obok fontann. Zaczepia ją pijany klient, który nie rozumie, że „zamknięte” znaczy „zamknięte” i tyle. Szczęśliwie Claude akurat kończy swój jogging i ma trochę energii, której nie udało mu się spalić nad Wisłą. 

Czy Madzie uda się zostawić przeszłość za sobą? Czy Claude znajdzie mordercę Magicznych?
Zajrzyj do „Kafejki nad Wisłą” i sprawdź!