„Mikropowieści. Dwie” – czyli zapuściłam się na nieznane mi wody.

„G’deon stał w pozornie zrelaksowanej pozie, z rękami opuszczonymi luźno wzdłuż tułowia. Wpatrywał się w skan mózgu, który komputer wyświetlał na środkowym ekranie. Sama struktura wyglądała normalnie, anatomicznie normalnie.
‹Tak właśnie powinien wyglądać dobrze rozwinięty mózg› – powiedziałby studentom, gdyby jeszcze prowadził zajęcia w Akademii, a następnie tymże przykładzie przeprowadziłby pokaz, a może nawet i sekcję z badaniem tkanek pod mikroskopem elektronowym.
Zwróciłby ich uwagę na idealny kształt, podobny do wyjętego ze skorupki orzecha maa’ta. Podkreśliłby jego idealną symetrię, piękno falistych linii i rzeźbę struktury stworzonej przez neurony. Wskazałby na głębokie doliny bruzd, na czyste oddzielenie trianguli.
Gdyby miał ten mózg na stole, gdyby robił jego sekcję, to prawdopodobnie nie znalazłby w nim nic, co sprawiłoby, że miałby kłopot z napisaniem „narząd anatomicznie i fizjologicznie poprawny, bez wad i uszkodzeń”. Nawet wyniki badań chemii tego konkretnego mózgu i jego enzymów były w porządku. Hormony były rozchwiane, ale to normalne przy szoku, którego L’ee doświadczył, którego doświadczają zwiadowcy, jak on.
Organizm z trudem znosi teleportację, dlatego niewielu może być przenoszonych w dół w ten sposób.
– Przyglądasz się i przyglądasz.
J’osephi stał za nim, pochylony w kierunku ekranów, ze zmarszczonymi brwiami, i wbrew temu, co wyrzucał starszemu koledze, sam patrzył na zdjęcia. G’deon kliknął i wyświetlił nad własnym biurkiem trójwymiarowy model mózgu żołnierza, który leżał w ambulatorium.
– Budziliśmy go już cztery razy. Za każdym razem było tak samo: organizm po prostu nie chciał wystartować. Ciało jest w porządku. Wszystko w formie, wszystko działa, nie ma najmniejszych uszkodzeń, żadnych toksyn w krwiobiegu i płucach, nie ma wirusów, bakterii, które mogłyby powodować kłopoty zdrowotne, nic. A grozi mu śmierć. Nie rozumiem tego.
Fragment jednego z dwóch opowiadań w „Mikropowieści. Dwie”.
A jeśli Roma jest naprawdę AEterna, tylko Ziemia nie jest Ziemią?
Sprawdź!
„Mikropowieści. Dwie” na Lubimyczytac.pl
Sprawdź, dlaczego warto przeczytać moje dwa opowiadania?
Oceń książkę i Ty! https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4896650/mikropowiesci-dwie
Jak przeczytać „Mikropowieści. Dwie”?
Najłatwiej na Legimi.pl
https://www.legimi.pl/ebook-mikropowiesci-dwie-lech-monika,b368639.html